Kryzys u Kolekcjonerów ??!!
Idź do strony 1, 2 Następny

adamus1977

Witam!

Czy kryzys zajrzał tez na nasze forum???

Ostatnio, jak wiecie, sprowadziłem pare dobrych szali tkanych. Pare miesiecy temu szale rozeszłyby sie w pare dni. Jednak teraz zainteresowanie jest słabe. Czyzby kryzys zajrzal tez do ekipy kolekcjonerów szali??

Jak to jest u was piszcie.

U mnie rok 2009 nie bedzie należał do zajebistych. Do konca roku musze wyprostowac sprawy. Oblizuje sie teraz na widok unikatów, jakie przechodzą. Mam nadzieje ze od 2010 rusze znowu z kupowaniem. Mam nadzieje.

Pozdr. Adam

Gość

Temat na czasie. U mnie zastój, brak roboty to główny powód zastoju… Wciągu ostatnich dwóch miesięcy tyle szali mi przeszło koło nosa ,że masakra. Też mam nadzieje ze 2010 będzie lepszy póki co LIPA Confused

Gość

Ja nie czuję żadnego kryzysu.

Konsekwentnie od lat kolekcja cały czas do przodu Kwadratowy

adamus1977

No to tylko pozazdroscic i zyczyc abys nie poczuł kryzysu jak inni.

cooshtee

U mnie ten rok był pewnego rodzaju przełomem. Kilka miesięcy temu ostre wietrzenie kolekcji i jednocześnie ustalenie pewnego profilu kolekcji, co sprawiło, że sporo szali z niej wyleciało a jednocześnie coraz trudniej będzie o nowe szale. Ale też mogę powiedzieć, że powoli do przodu.

Gość

Jak dla mnie rok wcale nie był jakiś chu***y wpadło kilka fajnych jak dla mnie szali, stale kupuje coś nowego więc nie mogę narzekać.

adamus1977

No to chyba tylko u mnie to widac. Niestety bezrobocie odbiło sie na mojej kolekcji. Nie zycze nikomu takiego roku.

Gość

Kryzys polega na tym, że jest mniej ludzi na rynku. Szale, które chodziły jeszcze nie tak dawno po 100PLN i było na nie po kilka ofert teraz chodzą po 40PLN. Oczywiście to lepiej bo można taniej sobie kupić, jednak z drugiej strony szlag człowieka trafia jak widzi, że wydał stówke na szal, który po 3 miesiącach można za cztery dyszki nabyć... Wsciekly

Zresztą prawidziwy kolekcjoner nie zna słowa kryzys i nawet jak ma nieciekawą sytuacje to wytrzaśnie nowe szale choćby z samego piekła... Laughing

Gość

moim zdaniem rok był bardzo udany właśnie dzięki temu kopiłem kilka perełek za dobra cenę Wesoly

kolekcjonuje od 07/08 w którym uzbierałem 34 szale w tym roku moja kolekcja się prawie podwoiła i liczy 61 a szale ciągle przychodzą aktualnie 6 szali dotrze do mnie do końca tyg w tym roku liczę ze szali będzie ok 70-80 a w roku 2010 przekroczę setkę Twisted Evil

Gość

Jesli chodzi o mnie to tez ciezko z hajsem chociaz czasami cos tam przybedzie natomioast jako caly 2009 rok to wpadlo w rece kilka poszukiwanych sztuk takze nie jest najgorzej druga sprawa ze kilka innych przeszlo kolo nosa miejmy nadzieje ze nowy rok bedzie udany hehe

listekBKS

No mnie kryzys-odpukać- nie dosięgnął.Poza kolekcjonowaniem mam jeszcze parę pasji których część do tanich nie należy.Poza tym ten rok należy do udanych.Awans w pracy ,podwyżka no i mając żonę, dziecko jestem w na tyle dobrej sytuacji ,iż mogę sobie pozwolić na wydatek paru stów na miesiąc na szaliki.Jedyne co ograniczylem to wyjazdy za moją Lechią,ale to raczej nie ze względu na finanse ale na fakt że czasem trzeba czas znależć też dla rodziny.

Gaju

Na mnie kryzys się nie odbił...gdyż niemiał okazji Wesoly

Studiuje dziennie, wiec niepracuje i dlatego...
Natomiast na nabycie szali raczej nie narzekam, napewno ponad 100 sie nazbierało.
Może na koniec roku machnę jakieś podsumowanie:)
Pozdro

Gość

Ja jestem studentem niepracującym a na meczu z Widzewem mam do odebrania szali za 300 zł (w tym jedna wielka perełka Wesoly

) ale na szczęście w wakacje udaje mi się zarobić na cały rok Wesoly

Gość

Ja jako kolejny bezrobotny też nie mam lekko (żona [link widoczny dla zalogowanych], kredyty itp.) ale paradoksalnie w miesiącu trzy do czterech szaliczków wpadnie, także grzechem byłoby jakkolwiek narzekać Smile

szylu

mijajacy rok byl dosc udany jesli chodzi o kolekcje. wpadlo wiele szali w tym unikatow. problem u mnie jest z gola inny. do zebrania kompletu brakuje mi 2 szt. znalezienie ich zwlaszcza jednego graniczy z cudem lub jest wrecz niemozliwe. stad ostatnio zaczalem sobie powoli zbierac szale laczone. i czasem cos kupie;). pewnie przyszly na rok zostanie mi zbieranie laczonych...

Gość

Wg.mnie pojęcie kryzys jest tylko w podświadomości ludzi.Ja osobiście może nie posiadam powalającej kolekcji ale np.nie pozbywam się szali(chodz w planach jest pozbycie się zagranicznych ekip i skupienie się na szalach Legii zgód i układów)Chwilowy zastuj'zawdzięczam"kłopotom rodzinnym ale pojedyńcze sztuki wpadają powoli
POZDRAWIAM

Paweł dks

Nie powiem bo kilka szali przeszło mi koło nosa ale żeby kryzys to nie moge powiedzieć . Jak kilku innych mam żone , dziecko , kredyt ... ale duża większość moich zbiorów właśnie w tym roku wpadła mi w ręce ... a rok się jeszcze nie skończył !

cyryl bazgrolarz

mnie dopadł teraz kiedy mam na oku kilka unikatów. niestety wyrzucenie ze studiów i brak pracy odbija się na kolekcji

Gość

U mnie niestety ostatnimi czasy tez zastój, przez prawie miesiąc nie miałem internetu, przez co duzo fajnych szalikow przeszlo mi kolo nosa, na dodatek ograniczam wydatki do końca roku, bo czekaja mnie pewne wydatki. Teraz priorytetem jest postawienie na nowo strony i porobienie fotek szali ktore doszly do kolekcji, coś tam sie uzbierało bo chyba od maja jej nie aktualizowałem:)

Gość

U mnie też lekki kryzys, ale majac dziecko trzeba wybierac, i wybór jest oczywisty