Forum Szaliki Klubowe Strona Główna

 Humor
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 20, 21, 22  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 3:15, 08 Sty 2014    Temat postu:

Żeby się ładnie przywitać, taki żarcik Mruga


Leci sobie samolot, a w nim ludzie różnych nacji.
Nagle coś się psuje i samolot zaczyna spadać.
Pilot ogłosił, że maszynę trzeba odciążyć, więc wyrzucono bagaż.
Samolot wrócił na poprzedni kurs, lecz nie minął kwadrans a znowu
coś nawaliło.
Ludzie patrzą po sobie, kto dla ratowania współpasażerów poświęci się i wyskoczy.
Nagle zrywa się Amerykanin i mówi, że skoro Batman, Superman i Spiderman to Amerykanie to on też może być Hero, po czym wypił z barku całą Whisky, przeleciał wszystkie blondynki i z okrzykiem
"FOR UNITED STATES" wyskoczył.
Wszystko wróciło do normy, ale zaraz wszystko się powtórzyło
Tym razem podniósł się Francuz i mówi, że skoro Amerykanin mógł
to on też.
Wypił wszystkie czerwone wina jakie były w barku, przeleciał wszystkie brunetki i z okrzykiem "VIVE LA FRANCE" wyskoczył.
Po niedługim czasie sytuacja się powtarza, a wszyscy patrzą na
Polaka.
Polak rozejrzał się, powiedział: "Czemu nie?", wzruszył
ramionami, wypił WSZYSTKO co było w barku oraz własne zapasy,
przeleciał WSZYSTKO co się ruszało i z okrzykiem "NIECH ŻYJE MOZAMBIK" wyrzucił Murzyna.
Powrót do góry
mlody1950



Dołączył: 04 Gru 2011
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Motor Lublin

PostWysłany: Czw 13:25, 09 Sty 2014    Temat postu:

hehe czarny humor Wesoly

Pierwsza lekcja po wakacjach.
Pani pyta się Jasia:
- Jasiu jak spędziłeś wakacje?
- Nie jestem Jaś tylko John.
- No dobrze John jak spędziłeś wakacje?
- Zjadłem śniadanie, leżałem na werandzie, zjadłem obiad, leżałem na werandzie, umyłem się, leżałem na werandzie, zjadłem kolację i poszedłem spać na werandzie. Tak wyglądał każdy jeden dzień.
- No dobrze, a Ty Weroniko jak spędziłaś wakacje?
- Ja nie jestem Weronika tylko jestem Weranda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Włóczykij



Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Gór

PostWysłany: Czw 15:55, 09 Sty 2014    Temat postu:

Cool Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marek
Gość





PostWysłany: Pią 19:18, 10 Sty 2014    Temat postu:

15 lipca 1410 roku.
Wstaje świt. W lesie budzi się polski obóz. Poranny posiłek, modlitwa. Jagiełło staje przed namiotem, powiadomiony o przybyciu posłów krzyżackich.
- Panie, Wielki Mistrz, Ulrich von Jungingen, proponuje, by zamiast toczyć tu krwawą bitwę i stracić kwiat rycerstwa, wyznaczyć jednego z każdej ze stron. Niech oni stoczą pojedynek, a który z nich zwycięży, tego strona uznana zostanie za zwycięską w całej bitwie. Po chwili namysłu Jagiełło się zgodził. Posłowie odjechali, a Jagiełło podążył do namiotów rycerzy.
- Słuchaj Zawisza, zamiast bitwy będzie pojedynek - pójdziesz walczyć o wygraną bitwę?
- No wiesz Władek, pojutrze tak. No może jutro... Ale dziś nie dam rady. Rozumiesz, imprezka była, daliśmy czadu no i ... Po prostu nie dam rady.
Król udał się więc do kolejnego rycerza:
- Powała, pójdziesz walczyć w pojedynku o wygraną bitwę?
- Sorki Władek, wczoraj była imprezka u Zawiszy. Daliśmy czadu no i wiesz.... Pojutrze spoko, dziś nie dam po prostu rady....
Udał się więc Jagiełło do kolejnego namiotu:
- Zbyszko, pójdziesz walczyć o wygraną bitwę?
- Królu złoty, nie dam rady. Była imprezka...
- Tak, tak, wiem - u Zawiszy. Kto jeszcze tam był?
- No chyba wszyscy...
- Zwołaj wojska, niech się ustawią w szeregu pod lasem...
Stanęło więc polskie wojsko pod lasem, naprzeciw król.
- Słuchajcie, będzie pojedynek o wygraną bitwę. Czy ktoś z was jest w stanie stanąć do niego?
Siedzą rycerze w kulbakach, każdy łypie na drugiego, głowy pospuszczali. Nikt nie chce... Nagle słychać:
- Ja! Ja! Ja chcę!!! Ja pójdę!!!
Rozglądają się i widzą - stary dziad z brodą do pasa, ubrany w jakiś taki jutowy worek, łachmany.
- Rany Boskie, nie ma nikogo innego?
No i nikogo innego nie było. Dali więc dziadkowi długi dwuręczny miecz. Idzie dziadek przez pole, miecza nie dał rady dźwignąć więc ciągnie go za sobą .... Patrzą Polacy, a z przeciwnej strony wyjeżdża na koniu wielkim jak stodoła zakuty cały w lśniącą zbroję wielki jak dąb rycerz. Jagiełło chwyta się za głowę i jęczy, a Polacy wrzeszczą:
- Dziaaaadeeeeek!!! W nooooogiiiiii!!! W noooooogggiiiiiiiiiiiiiii!!!
Rycerz niemiecki jednak już ruszył, dopadł dziadka który w ogóle nie zamierzał uciekać, podniósł się tuman kurzu. Nic nie widać tylko jakieś takie jęki słychać. Po chwili wiatr oczyścił pole z pyłu. Patrzą Polacy a tam koń bez nóg, krzyżak bez nóg, a dziadek stoi i trzęsące się ręka trzyma miecz na gardle Niemca. I mówi:
- Masz szczęście ch**u, że krzyczeli "w nogi", bo bym ci łeb upier**lił!
Powrót do góry
Gaju



Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 22:01, 10 Sty 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Ostatnio zmieniony przez Gaju dnia Pią 22:03, 10 Sty 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Włóczykij



Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Gór

PostWysłany: Pią 22:18, 10 Sty 2014    Temat postu:

Marku, lubię takie kawały z " fabułą " Wesoly Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Włóczykij



Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Gór

PostWysłany: Pią 23:14, 10 Sty 2014    Temat postu:

Polak, Rusek i Niemiec są na zawodach pływackich. Rusek nie ma rąk, Niemiec nie ma nóg, a Polak nie ma ani rąk, ani nóg. Podchodzi do nich ratownik i pyta się jak sobie poradzą. Wszyscy odpowiedzieli, że sobie poradzą, po czym wszyscy ustawili się na starcie. Rusek i Niemiec jakoś sobie poradzili, a Polak poszedł na dno. Ratownik go wyciągnął i pyta się:
- Polak co się stało, przecież mówiłeś, że sobie poradzisz.
A Polak na to:
- Zabije tego drania co mi czepek na uszy naciągnął.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaju



Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 16:44, 11 Sty 2014    Temat postu:

Kawał na czasie :

Do domu przyszedł ksiądz z kolędą.
Po modlitwie i po święceniu domu mówi do małej dziewczynki:
- A umiesz się żegnać, moje dziecko?
- Umiem. Do widzenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Włóczykij



Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Gór

PostWysłany: Sob 17:13, 11 Sty 2014    Temat postu:

Gaju napisał:
Kawał na czasie :

Do domu przyszedł ksiądz z kolędą.
Po modlitwie i po święceniu domu mówi do małej dziewczynki:
- A umiesz się żegnać, moje dziecko?
- Umiem. Do widzenia.


Cool Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Sob 19:40, 11 Sty 2014    Temat postu:

Rozmowa pewnej kobiety z prywatnym detektywem:
- I co? Śledził pan wczoraj mojego męża?
- Tak. Najpierw poszedłem za nim do baru, później do motelu, a nad ranem pojechałem za nim do domu.
- Ha! Mam go! Jednak mnie zdradza! Ma pan dowody na to, co robił?!
- Tak, proszę pani. Cały czas śledził panią...
Powrót do góry
Włóczykij



Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Gór

PostWysłany: Nie 2:30, 12 Sty 2014    Temat postu:

Na polanie w lesie pasą się krowy. Nagle zza drzewa wychodzi zajączek i mówi:
- Witam szanowne króweczki! Czy jest może między paniami jakiś cwaniaczek?
- Nieee - odpowiedziały zdziwione krowy.
- No to zrzuteczka po 5 złotych!
Na drugi dzień sytuacja się powtarza. Zdenerwowane krowy wysłały delegację do lisa.
- Ty lis, zajączek wyłudza od nas gotówkę, chodź i zagraj dla nas cwaniaczka. Lis się zgodził. Trzeciego dnia krowy znów pasą się na polanie. Przychodzi zajączek:
- Witam szanowne panie. Czy jest pomiędzy paniami jakiś cwaniaczek?
Lis wstaje i mówi:
- Jestem, a co mały?
W tym momencie zza drzew wychodzi niedźwiedź.
- A nic, krówki jak zwykle po "piątalu", a cwaniaczek 15!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaju



Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 12:44, 23 Sty 2014    Temat postu:

Do urzędu przychodzi gość. Jest rok 1989, niedługo po upadku komuny:
- Dzień dobry, chce zmienić nazwisko.
- A jak się pan nazywa?
- Bezjajcow. To takie staromodne, chciałbym nazywać się jakoś po amerykańsku.
- Dobrze. Niech pan przyjdzie za tydzień po dowód.
Po tygodniu gość przychodzi, odbiera dowód i czyta nazwisko: Yonderbrack...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Włóczykij



Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Gór

PostWysłany: Czw 14:18, 23 Sty 2014    Temat postu:

Dobre Gaju Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaju



Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 15:05, 23 Sty 2014    Temat postu:

To jeszcze jeden :

Pewna kobieta na 50. urodziny postanowiła zafundować sobie operację plastyczną. Wydała 30,000 złotych, odmłodziła twarz, poprawiła wygląd piersi i była zachwycona swoim nowym wyglądem... W drodze do domu wstąpiła do kiosku po gazetę. Zanim wyszła, zapytała ekspedientki:
- Mam nadzieję, że nie ma pani nic przeciwko, że zapytam, ale jak pani myśli, ile mam lat?
- Jakieś 32 - odpowiedziała kioskarka.
- Nie! Mam dokładnie 50! - wyznała szczęśliwa kobieta.
Postanowiła jeszcze coś przekąsić. Wstąpiła więc do McDonaldsa i zadała kasjerowi dokładnie to samo pytanie.
- Wydaje mi się, że jakieś 29...
- Niee, mam 50 lat - odpowiedziała z szerokim uśmiechem.
Poczuła się o wiele pewniejsza siebie, piękniejsza i z dobrym nastrojem wstąpiła jeszcze do apteki. Podeszła do lady, by kupić kilka drobiazgów... Nie mogła się powstrzymać i zadała aptekarzowi to samo pytanie.
- Powiedziałbym, że jakieś 30 - odpowiedział.
- Mam 50, ale bardzo dziękuję! - powiedziała z dumą.
Podczas gdy czekała na przystanku z zamiarem powrotu do domu, zapytała jeszcze starszego pana, który stał obok.
- Proszę Pani, mam już 78 lat, mój wzrok już nie ten... Jednak kiedy byłem młody, był taki niezawodny sposób, aby precyzyjnie określić wiek kobiety. Wiem, że to może źle zabrzmieć, ale musiałbym pani włożyć ręce pod stanik. Potem powiem, ile dokładnie ma pani lat - odpowiedział dziadek.
Czekali chwilę w ciszy na kompletnie pustej ulicy, dopóki jej ciekawość nie zwyciężyła. W końcu nie wytrzymała: "A co mi tam! Dawaj pan!"
Starszy mężczyzna wsunął jej ręce pod luźną bluzkę i zaczął delikatnie dotykać powolnymi, okrężnymi ruchami - bardzo dokładnie i ostrożnie. Zważył w dłoni każdą z piersi, popodrzucał i lekko uszczypnął sutki. Ścisnął je do siebie i potarł jedną o drugą.
Po kilku minutach takiego określania wieku kobieta powiedziała:
- Okej, okej... To ile mam lat?!
Ostatni raz ścisnął jej biust, wyciągnął ręce i powiedział:
- Szanowna pani, ma pani dokładnie pięćdziesiątkę!
Kobietę aż wryło. Zszokowana zapytała:
- To było niewiarygodne, jak pan to określił?
- Może Ppni obiecać, że się nie zdenerwuje?
- Obiecuję, że nie będę się gniewać - powiedziała.
- Stałem za panią w kolejce do McDonaldsa...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Włóczykij



Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Gór

PostWysłany: Czw 15:30, 23 Sty 2014    Temat postu:

HAHAHA Wieczorem dorzucę coś od siebei Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Włóczykij



Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Gór

PostWysłany: Czw 21:52, 23 Sty 2014    Temat postu:

Przychodzi pijany mąż do domu o 3 rano i od progu woła:
- Żsszono, podaj miszzske bendem rzyygał!
- Ależ Karol co ty...?
- Ższono - natycchmiast missske bo bendem rzygał!
No to żona leci szuka miski w kuchni.. w łazience.. w końcu znajduje za szafą i pędzi do drzwi...
A tam mąż siedzi na schodach i na widok żony powiada:
- Zmiana planów.. zesrałem się..


Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaju



Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 10:09, 24 Sty 2014    Temat postu:

Wchodzi babcia do autobusu i pyta kierowcę:
- Synku, chcesz orzeszka?
- Poproszę.
Na drugi dzień to samo, kierowca dostał orzeszka, ale mówi do babci:
- To niech pani też zje.
- Chłopcze, ja już nie mam zębów.
Trzeci dzień znowu:
- Synku, chcesz orzeszka?
Kierowca zaciekawiony pyta:
- Babciu, a skąd masz takie dobre orzeszki?
- Z Toffifee...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Włóczykij



Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Gór

PostWysłany: Pią 13:17, 24 Sty 2014    Temat postu:

Dyrektor do pracownika:
- Panie, Pan wszystko robi powoli: powoli Pan mysli, powoli pisze,
powoli mówi, powoli sie
porusza!!! Czy jest cos co Pan robi szybko?!
- Tak, szybko sie mecze...

Wesoly Wesoly Wesoly Wesoly Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kamzmu



Dołączył: 19 Lut 2012
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 14:30, 24 Sty 2014    Temat postu:

Wchodzi kierowca ciężarówki do baru i co chwile mówi TWU pier***** MATIZ. W końcu barman nie wytrzymał i zapytał co on tak przeklina a kierowca mu na to: wjebałem się tirem do rowu i zatrzymał się kolo mnie matiz i mi gościu mówi ze mnie wyciągnie, a ja mu ze mu laskę zrobię jak mnie wyciągne. TWU pier***** MATIZ !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marek
Gość





PostWysłany: Pią 15:16, 24 Sty 2014    Temat postu:

Przychodzi młody kot do dorosłego kocura i zagaduje:
- Słyszałem wiele razy, jak ktoś mówił o 'ruchaniu'. Co to takiego?
Na to stary kot:
- Spotkajmy się wieczorem, wyjdziemy 'na miasto', to ci pokażę.
Wieczorem młody kot stawił się w wyznaczonym miejscu i stary zaczyna go prowadzić. Skaczą po dachach, jeden, drugi, trzeci i nagle stary kot się poślizgnął i zawisł na krawędzi rynny. Młody kot, sądząc, że powinien naśladować 'przewodnika' zawisł obok.
Wiszą chwilkę i nagle stary kot mówi:
- Słuchaj ja już nie mogę dłużej - będę się spuszczał
Na to młody:
- A ja sobie jeszcze trochę porucham.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Szaliki Klubowe Strona Główna -> Hyde park Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 13 z 22

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gRed v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin