|
|
Autor |
Wiadomość |
Włóczykij
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Gór
|
Wysłany: Pon 22:02, 03 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Haha, dobre
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gaju
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 23:51, 03 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Student weterynarii pływał na egzaminie. W końcu dostał Pytanie Ostatniej Szansy - "Czy krowie można zrobić aborcję?" Niestety, nie wiedział, więc wyleciał z dwóją. Zmartwiony poszedł do baru, usiadł w kącie i powoli upija się na smutno rozmyślając o pytaniu. Barman co jakiś czas na niego zerka, w końcu podchodzi i zagaduje:
- Coś niewyraźnie Pan wygląda, jakieś kłopoty?
- Niech mi pan powie, czy krowie można zrobić aborcję?
- Nie mam pojęcia, ale nieźle się Pan wpierdolił.
Student poszedł do piekła. I diabeł się go pyta:
- Chcesz do piekła zwykłego, czy studenckiego???
Student: - Eeeeeee... mam cholera dosyć tego studenckiego życia... idę do zwykłego.
I poszedł. I co? A tu jak to w piekle - panienki, impreza non stop, piwo
leje się strumieniami, muzyka, ) tańce, tylko... tylko co wieczór przychodzi diabeł i wbija każdemu w zadek gwoździa.
Po miesiącu student miał dosyć i poprosił o przeniesienie w drodze wyjątku do piekła studenckiego. Diabeł się łaskawie zgodził.
I co? A tu jak to w piekle - panienki, impreza non stop, piwo leje się
strumieniami, muzyka, tańce tylko diabeł nie przychodził. No to student się ucieszył i uradował i dawaj w wir hulanek!
Po kilku miesiącach drzwi się otwierają, wpada diabeł z ogromną, czarną
torbą, podbiega do studenta, otwiera, a tam pełno gwoździ.
- No, student!!! SESJA!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaju
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 11:12, 04 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Egazamin z Logiki
Profesor:
Samolot przewoził 500 cegieł. Jedna cegła wypadła z samolotu. Ile cegieł pozostało na pokładzie??
Student:
Cóż, to proste! 499!
Profesor:
To prawda. Następne pytanie. Jak umieścić słonia w lodówce w trzech krokach??
Student:
1. Otwórz lodówkę, 2. Umieść słonia 3. Zamknąć lodówkę.
Profesor:
Następne. Jak umieścić jelenia w lodówce w czterech krokach?
Student:
1. Otwórz lodówkę. 2. Wyciągnij słonia. 3. Wsadź jelenia. 4. Zamknij lodówkę.
Profesor:
Doskonałe! Następne pytanie. Król zwierząt lew ma urodziny. Przyszły na nie wszystkie zwierzęta, z wyjątkiem jednego. Którego?
Student:
Jeleń. Bo jest w lodówce!
Profesor:
Super! Następne. Czy babcia może przejść przez bagna na których żyją krokodyle?
Student:
Oczywiście, że może. Krokodyle są na urodzinach u lwa.
Profesor:
Doskonale. A teraz ostatnie pytanie. Babcia przechodząc przez bagna niestety zginęła. Jak?
Student:
Yyy… eee… utonęła?
Profesor:
No i oblałeś synku. Cegła coś ci mówi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
ArekRTS
Dołączył: 07 Kwi 2012
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:31, 04 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Jasiek zaprosił swoją mamę na obiad w mieście, w którym studiował, wynajmował małe mieszkanko razem z koleżanką Justyną. Jednak, kiedy matka przyjechała do synka, nie mogła nie zauważyć, że współlokatorka syna jest wyjątkowo ładną i seksowną blondynką. Jak to każda matka zaczęła się zastanawiać, czy aby z tego ich wspólnego mieszkania nie wynikną jakieś problemy. Syn zauważył, jak matka patrzy na Justynę i kiedy byli sami powiedział:
- Domyślam się o czym myślisz, ale zapewniam cię, że ona i ja jesteśmy tylko współlokatorami. Nic nas nie łączy.
Tydzień później Justyna pyta się Jaśka:
- Słuchaj, nie chcę nic sugerować, ale od ostatniego obiadu z twoją matką, nie mogę znaleźć mojej pamiątkowej cukierniczki. Chyba jej nie wzięła, jak myślisz?
Jasiek zdecydował się napisać sms do matki:
"Droga mamo, nie piszę, że wzięłaś pamiątkową cukiernicę Justyny, nie piszę też, że jej nie wzięłaś. Fakt jednak pozostaje, że od kiedy byłaś u nas na obiedzie tydzień temu, nie możemy jej znaleźć."
Odpowiedź przyszła parę chwil później:
"Drogi Jasiu, nie twierdzę, że sypiasz z Justyną, nie twierdzę też, że z nią nie sypiasz. Fakt jednak pozostaje, że gdyby Justyna spała we własnym łóżku, już dawno by ją znalazła. Buziaczki, mama"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaju
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 21:38, 04 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Dobre Arek Częściej wrzucaj
|
|
Powrót do góry |
|
|
Włóczykij
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Gór
|
Wysłany: Wto 21:58, 04 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
W końcu ktoś coś dał oprócz mnie i Gajowego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamzmu
Dołączył: 19 Lut 2012
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:38, 04 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Włóczykij napisał: | W końcu ktoś coś dał oprócz mnie i Gajowego. |
Zapomniałeś o mnie - Sklerotyku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Włóczykij
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Gór
|
Wysłany: Wto 22:40, 04 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
no i Ciebie..
- Ile będzie kosztował przejazd pana samolocikiem do Edynburga? - pyta szkockie małżeństwo.
- Mogę was przewieźć za darmo, jeśli podczas lotu nie powiecie ani słowa!
Już po wylądowaniu pilot, który w czasie lotu wykonywał różne karkołomne akrobacje gratuluje Szkotowi:
- No, muszę przyznać że jeszcze żadnemu z moich pasażerów nie udało się zachować milczenia w czasie lotu!
- A wie pan - przyznaje Szkot - że w pewnym momencie chciałem krzyknąć!
- W jakim?
- Kiedy moja żona wypadła z samolotu!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaju
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 22:48, 04 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
No to dalej studencko na czasie :
Ponieważ Pan Bóg interesuje się losem studentów, na początku tego semestru posłał Ducha Św. na Ziemię, aby ten zdał mu relację, jak to studenci się uczą.
Duch Św. rzekł:
- AWF nic nie robi, medycyna kuje, polibuda chleje.
Po pewnym czasie Pan Bóg znowu poprosił Duch Św. o sprawdzenie co dzieje się ze studentami:
- AWF zaczyna się uczyć, medycyna kuje, polibuda chleje.
Ostatnio znowu była wizyta Ducha Św. wiadomo - sesja.
- I cóż porabiają nasi studenci? - spytał Pan Bóg.
- AWF się uczy, medycyna kuje, polibuda modli się.
- I oni zdadzą! - rzekł Bóg.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaju
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 20:25, 05 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Pani się pyta dzieci w szkole:
- Kto w waszej rodzinie jest najstarszy?
- U mnie babcia - mówi Kazio
- A u mnie prababcia i pradziadek-mówi Zuzia
- Jasiu a u Ciebie w rodzinie kto jest najstarszy? -pyta pani Jasia
- Pra pra pra prababcia-odpowiada
- Ale Jasiu to jest nie możliwe! - mówi pani
- Ale dla dla dla dlaczego? - Odpowiada Jaś
|
|
Powrót do góry |
|
|
patyk_ck
Dołączył: 23 Gru 2012
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Śro 20:36, 05 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Pani nauczycielka w szkole w Opatowie pyta dzieci:
- Kto kibicuje Kszo niech podniesie rękę, a kto Koronie nie.
Wszystkie dzieci podniosły ręce do góry oprócz Jasia, więc nauczycielka pyta Jasia:
- Jasiu a Ty czemu nie podniosłeś ręki?
Jasiu odpowiada:
- Bo ja proszę Panią kibicuję Koronie.
Nauczycielka na to:
- Jasiu, ale dlaczego kibicujesz Koronie?
Jasiu odpowiada nauczycielce:
- Tata kibicuje Koronie, mama i starszy brat też, więc i ja kibicuje Koronie.
Na to nauczycielka:
- Jasiu, ale nie zawsze trzeba brać przykład z rodziny, bo np. gdyby Twój tata był pedałem, mama prostytutką a starszy brat pedałem, to co wtedy?
Jasiu:
- To wtedy kibicowałbym Kszo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ArekRTS
Dołączył: 07 Kwi 2012
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:50, 05 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Polak je sobie spokojnie śniadanie.
Przysiada się do niego żujący gumę, Amerykanin.
- To wy w Polsce zjadacie cały chleb ? - pyta Amerykanin.
- No tak.
- Bo my w USA jemy tylko środek, skórki odkrawamy, zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na croissanty i sprzedajemy do Polski - stwierdza pogardliwie Amerykanin, żując dalej swoją gumę.
- A dżem jecie ? - pyta Amerykanin.
- No tak.
- Bo my w USA jemy tylko świeże owoce. Skórki, pestki i tak dalej, zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na dżem, i sprzedajemy do Polski - mówi dalej, żując gumę.
- A seks w USA uprawiacie ? - pyta Polak.
- No oczywiście.
- A z prezerwatywami co robicie ?
- Wyrzucamy.
- Bo my w Polsce, to swoje zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na gumę do żucia i sprzedajemy do USA.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaju
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 20:54, 05 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Hahaha Zajebisty!!!
Mistrz ciętej riposty.
Dajesz Arek !
Ode mnie krótki :
Czym się różni balkon od murzyna ??
Balkon utrzyma całą rodzinę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Włóczykij
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Gór
|
Wysłany: Śro 21:58, 05 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Do francuskiej restauracji wjeżdża żaba na wózku inwalidzkim. Podjeżdża do jednego ze stolików, zadziera pyszczek i mówi:
- No i co skurwysyny ??? Udka smakowały???
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamzmu
Dołączył: 19 Lut 2012
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:24, 05 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Czym się różni Ukrainka od pizzy???
..........................
Pizze możesz zamówić bez grzybów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaju
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 22:58, 05 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Pewna instytucja postanowiła zapytać poszczególnych ludzi, jak szybko nauczyliby się języka chińskiego.
Wysłali więc do miasta pewnego ankietera.
Ankieter pyta się profesora:
- Panie profesorze, jak szybko nauczyłby się pan chińskiego?
- Cóż, myślę, że tak w 3 lata, nauczyłbym się.
Następnie pyta o to samo doktora.
- No, wydaję mi się, że w 5 lat bym umiał.
Ankieter ponownie spytał, tym razem magistra.
- Eh, no w 10 lat to spokojnie bym umiał.
Ankieter idzie do studenta i pyta ponownie:
- Studencie, jak szybko nauczyłbyś się języka chińskiego?
Student trochę pobladł i pyta:
- A na kiedy trzeba?
|
|
Powrót do góry |
|
|
ArekRTS
Dołączył: 07 Kwi 2012
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:20, 06 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Jasio przybiega do mamy i mówi:
- Mamo, mamo, widziałem jak tatuś robił coś z pokojówką.
- Tak, a co takiego?
- Najpierw ją całował, a potem dotykał. Potem poszli do gabinetu, rozebrał ją i wsadził...
- Dobrze, synku, w niedzielę podczas kolacji opowiesz to, żeby wszyscy wiedzieli.
Nadeszła niedziela, rodzina przy stole i mama daje znak Jasiowi, żeby zaczął mowić.
- No więc tatuś całował i dotykał pokojówkę, później zabrał ją do gabinetu, rozebrał i wsadził..., wsadził... Mamo jak się nazywa to, co ssiesz szoferowi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaju
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 19:35, 06 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Dobre Dobre ...
Profesor filologii polskiej na wykładzie:
- Jak Państwo wiecie w językach słowiańskich jest nie tylko pojedyncze zaprzeczenie. Jest też podwójne zaprzeczenie. A nawet podwójne zaprzeczenie jako potwierdzenie. Nie ma natomiast podwójnego potwierdzenia jako zaprzeczenia.
Na to student z ostatniej ławki:
- Dobra, dobra
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marek
Gość
|
Wysłany: Czw 19:50, 06 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Studentki medycyny zdawały egzamin. Profesor je odpytujący z wiedzy mówi do pierwszej:
- Proszę pani. Pani wiedza właściwie się nie liczy, mnie interesuję czy umie pani logicznie myśleć. Zadam więc pani zagadkę, jeśli pani zgadnie to pani zdała, a jeśli pani nie zgadnie to przykro mi, bez względu na pani wiedze będzie 2.
- Słucham zagadki panie profesorze
- Co to jest. To co ma pani między nogami plus 4 litery i ma z tego wyjść ziele.
Studentka po chwili namysłu:
- Nie wiem. Naprawdę nie wiem.
- Nie zdała pani.
- A co to było? Niech pan chociaż zdradzi tajemnicę.
- Dziurawiec. Wchodzi druga studentka. Słyszy te sama gadkę i wreszcie zagadkę:
- Co to jest. To co ma pani między nogami plus 2 litery i ma z tego wyjść potrawa.
- Studentka po chwili namysłu:
- Nie wiem. Naprawdę nie wiem.
- Nie zdała pani.
- A co to było? Niech pan chociaż zdradzi tajemnice.
- Szparagi.
Wchodzi trzecia studentka. Słyszy te sama gadkę i wreszcie zagadkę:
- Co to jest. To co ma pani miedzy nogami plus 2 litery i ma z tego wyjść kwiatek.
- Studentka po chwili namysłu:
- Nie wiem. Naprawdę nie wiem.
- Nie zdała pani.
- A co to było? Niech pan chociaż zdradzi tajemnice.
- Krokus.
- Wie pan co? Wobec powyższego ja mam dla pana propozycję. Teraz ja zadam panu zagadkę. Jeśli pan zgadnie to ja rzeczywiście nie zdałam, ale jeśli pan nie zgadnie to wpisuje mi pan piątkę.
Profesor kochał zagadki i przystał na to. Studentka więc pyta:
- Co to jest. To co ma pan między nogami plus 2 litery i ma z tego wyjść naczynie na ten kwiatek
Profesor po chwili namysłu:
- Nie wiem. Naprawdę nie wiem. Gratuluję piątka, ale błagam niech pani powie co to takiego?
- Flakon.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaju
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 19:53, 06 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Patrol policyjny w parku podchodzi do studenta siedzącego na ławce:
- co tu robisz?
- kontempluję
- jak ci pałką w łeb przyłożę to od razu będziesz prosto pluł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gRed v1.3 // Theme created by Sopel &
Programosy
|