|
|
Autor |
Wiadomość |
Włóczykij
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Gór
|
Wysłany: Wto 20:33, 08 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Czym różnią się fajerwerki od polskich piłkarzy?
Fajerwerki strzelają!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ArekRTS
Dołączył: 07 Kwi 2012
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:13, 17 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Facet przyszedł do szpitala:
- Proszę mnie wykastrować.
- Jest pan zupełnie pewien???
- Tak.
Po operacji budzi się i widzi zgromadzonych wokół lekarzy. Pyta się ich:
- I jak, operacja się udała?
- Udała się. Ale czemu pan tak postąpił???
- Niedawno ożeniłem się z ortodoksyjną Żydówką i wiecie...
- To może chciał się pan obrzezać???
- A co ja powiedziałem?!
Ranek w akademiku. Student pierwszego roku mówi:
- Chodźmy na zajęcia, bo się spóźnimy!
Student drugiego roku na to:
-E, pośpijmy jeszcze...
Student trzeciego roku:
- Może skoczmy na piwo?
Student czwartego roku:
- Może od razu na wódkę?
Jako, że nie mogli się dogadać, udali się do studenta piątego roku, by ich rozsądził. Ten zarządził:
- Rzućmy monetą. Jak wypadnie orzeł, pijemy wódkę. Jak reszka - idziemy na piwo. Jak stanie na kancie - śpimy dalej. Jak zawiśnie w powietrzu - idziemy na zajęcia.
Przychodzi facet do seksuologa. Ten go pyta:
- Kiedy miał pan ostatnio stosunek?
- Oj panie doktorze tak dawno, że nie pamiętam. Zadzwonię do żony,
może
ona wie.
Wykręca numer i mówi:
- Zosia, kiedy ostatni raz uprawialiśmy seks?
- A kto mówi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
ArekRTS
Dołączył: 07 Kwi 2012
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:52, 24 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Polak, Niemiec i Rusek lecą balonem. Balon jest za ciężki i zaczyna spadać. Rusek wyrzuca zboże. Mówi:
-U nas tego pełno.
Niemiec wyrzuca srebro.
-U nas tego pełno.
Polak wyrzuca Niemca.
-U nas tego pełno.
Mąż siedzi w nocy w Internecie i ogląda porno strony myśląc, że jego żona śpi. Żona jednak się przebudziła, wstała, stanęła za nim i również ogląda. Nagle gościu słyszy:
- Stop! Pokaż poprzednie zdjęcie! Nie! Jeszcze wcześniejsze!
Przewija ekran na poprzednie zdjęcie i słyszy:
- O! Takie zasłony do kuchni chcę!
Żona leży w łóżku. Przychodzi mąż z owcą pod pachą i mówi:
- Widzisz, kochanie, z tą świnią kocham się,
jak ciebie boli głowa.
- Mam nadzieję, że wiesz, że to jest owca.
- Mam nadzieję, że wiesz, że nie mówię do ciebie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 14:21, 28 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Czym różni się GKS od książki ?
. . . Książka ma tytuł : )
|
|
Powrót do góry |
|
|
ArekRTS
Dołączył: 07 Kwi 2012
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 15:26, 29 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Jaki Tu spokój Sialala
Dawać Pany coś nowego
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarny811
Dołączył: 30 Lis 2011
Posty: 74
Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zduńska Wola
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marek
Gość
|
Wysłany: Czw 14:52, 08 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Dowódca kompani wzywa kaprala:
- Słuchajcie, Kazikowi trzeba delikatnie powiedzieć o śmierci ojca.
- Tak jest. Rozkaz.
- Kompania zbiórka! - woła kapral. Kto ma ojca wystąp!... A ty Kazik gdzie się pchasz baranie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ArekRTS
Dołączył: 07 Kwi 2012
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:13, 11 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Nauczyciel dał dzieciom w klasie zadanie domowe. Mieli poprosić swoich rodziców o opowiedzenie im jakiejś historii z morałem. Na drugi dzień w klasie dzieciaki zaczęły opowiadać historie, które usłyszeli od rodziców.
Pierwsza była Kathy: „Mój tato jest farmerem, hoduje mnóstwo kur niosek. Pewnego dnia miał zawieść jajka na targ. Wszystkie włożył do jednego koszyka, który położył na przednim siedzeniu samochodu. W drodze na targ wjechał w dziurę w jezdni i wszystkie jajka wypadły z koszyka i się rozbiły.”
- I jaki z tego morał? – Zapytał nauczyciel.
- Żeby nie wkładać wszystkich jajek do jednego koszyka – odparła rezolutnie Kathy.
- Bardzo ładnie – pochwalił nauczyciel – Teraz ty, Lucy.
„Nasza rodzina też ma farmę, tyle, że hodujemy kurczaki na mięso. Mieliśmy raz tuzin jaj, z których miały wylegnąć się młode kurczęta, ale okazało się, że z 12 jaj wyległo się ich tylko 10 żywych kurcząt Morał z tego taki, żeby nie liczyć kurczaków zanim się wylęgną”. – Jednym tchem wyrecytowała swoja historie Lucy.
- Świetna historia – pochwalił nauczyciel. – Teraz ty, Johnny.
Mały Johnny wstał i zaczął opowiadać:
Mój tatuś opowiedział mi historię o wujku Bobie. Wujek Bob był w Zielonych Beretach w Wietnamie i jego helikopter został raz zestrzelony za liniami wroga. Wujek miał przy sobie tylko butelkę whiskey, karabin oraz maczetę. Butelkę whiskey wypił spadając w dół, żeby się nie rozbiła przy lądowaniu. Na ziemi okazało się, że jest otoczony przez 100 żołnierzy wroga.
70 zdołał zabić z karabinu, ale skończyły mu się kule. Następnych 20 wykończył maczetą, a gdy w końcu ostrze maczety pękło pozostałych zabił gołymi rękoma.
- Dobry Boże! – krzyknął przerażony nauczyciel. - Jakiż to morał z tej historii przekazał ci ojciec?!
- Nie wkurzać wujka Boba, jak sobie wypije.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ArekRTS
Dołączył: 07 Kwi 2012
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:44, 15 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Środek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce iść do domu, jednak nogi odmawiają mu posłuszeństwa.
Pod barem stoi jedna taksówka, więc facet sprawdza swój portfel i wylicza że ma 15zł.
Podchodzi więc do taksówkarza i pyta:
- Panie ile za kurs na Sienkiewicza?
- O tej porze to 20.
- A za 15 nie da rady?
- Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać.
- Panie niech Pan się zlituje, późno jest, zimno, ja jestem wcięty, do domu daleko.
- Facet spadaj i nie zawracaj mi głowy.
Więc nie było wyjścia facet poszedł na pieszo do domu.
Następnego dnia idzie ten sam facet ulicą i widzi długą kolejkę taksówek, a na samym końcu kolejki stoi ten niemiły taksówkarz.
Facet podchodzi więc do pierwszej taksówki i mówi:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksiarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
- Spadaj zboku bo zaraz ci dowalę.
Facet podchodzi do 2 taksówki:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksiarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
- Spadaj zboku bo nie ręczę za siebie.
Facet podchodził do każdej taksówki i sytuacja powtarzała się.
Podchodzi do ostatniej taksówki - tej spod baru - i mówi do kierowcy:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksówkarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs ale pod warunkiem że ruszy pan powoli i pomacha do wszystkich swoich kolegów taksówkarzy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aro
Legia Warszawa
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: L-wo
|
Wysłany: Sob 22:06, 19 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Dzwoni Palikot do Biedronia:
- Gdzie jestes? Na Grodzkiej?
- Nie. W Kaliszu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 7:24, 20 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Jedzie sobie młode małżeństwo samochodem. Przejeżdżają obok "tirówek".
Żona pyta:
- Kochanie, co tu robią te panie i to tak ubrane?
- One zarabiają na nierządzie.
- A co to znaczy?
- Robią ludziom przyjemności za pieniądze.
- A dużo można na tym zarobić
- Oj, bardzo dużo, kochanie.
- To może i ja bym stanęła ? W końcu dopiero co się dorabiamy, auto na spłacie, a czasy takie niepewne...
Mąż unosi brwi ze zdziwienia:
- No, jak ty nie masz nic przeciwko, to ja też się zgadzam.
- A co muszę zrobić - pyta żona.
- Stan tu, ja stanę 100 metrów dalej. Jak podjedzie klient to powiedz "stówa" i rób co trzeba. W razie wątpliwości mów, że musisz porozmawiać z menadżerem i przybiegnij do mnie.
- Ok.
Żona staje, stoi 5 min. Zatrzymuje się merol. Żona podchodzi, a kierowca pyta:
- Ile?
- Stówa.
- Ale ja mam tylko siedem dych.
- Poczeka pan. Muszę porozmawiać z menadżerem.
Żona biegnie do męża i pyta:
- Józek, ale on mówi, że ma tylko 7 dych. Zrobić to?
- Nie kochanie, nie możemy od razu robić zniżek. Powiedz mu, że za 70 to mu weźmiesz do ręki.
Żona biegnie z powrotem i mówi, że zrobi ręką za siedem dych. Gość się zgadza, wyciąga... Oczom żony ukazuje się instrument długi aż do
kolana klienta. Żona wytrzeszcza oczy i mówi:
- Muszę porozmawiać z menadżerem.
Biegnie zdyszana do męża i woła:
- Józek nie bądź świnia ! Pożycz mu te trzy dychy!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 7:25, 20 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Skunks - Ooo! Pierwszy raz Cię tutaj widzę. Jesteś taką małą kuleczką, masz na sobie kolce...hmmm Ty musisz być jeż.
Jeż - Tak dokładnie jestem jeżykiem. Szczerze mówiąc ja Ciebie też tutaj nie widziałem. Ale widzę, ze jesteś jakiś taki ciemny, śmierdzisz jak C to musisz być rumun.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aro
Legia Warszawa
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 1579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: L-wo
|
Wysłany: Nie 13:50, 20 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Spotkał się zając z niedźwiedziem:
- Te, zając, chcesz zobaczyć helikopter?
- No pewnie!
- To zamknij oczy!
Zając zamknął oczy, niedźwiedź zakręcił mu uszy, puścił je, a zając FRRRRRRRR - poleciał, po czym z hukiem spadł w krzaki.
Niedźwiedź tylko zarżał głośno i poszedł dalej.
Kilka dni później spotykają się znów.
Zając mówi:
- Te, niedźwiedź, chcesz zobaczyć helikopter?
Na co niedźwiedź, macając swoje małe uszy:
- No, chcę.
- To zamknij oczy!
Niedźwiedź zamknął oczy, a zając jak go nie zdzieli ogromnym kijem przez łeb.
Niedźwiedź padł, a zając uciekając krzyczy:
- No i jakiego ch*ja tak blisko łopat stajesz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marek
Gość
|
Wysłany: Pon 14:19, 21 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Rozmowa męża z żoną:
- Piwo się skończyło! Skoczysz do sklepu?
- Ale na zewnątrz jest lód, jeszcze się wywrócę!
- To kup w puszce, żeby się nie stłukło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 20:57, 21 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Dlaczego kobiety mają małe stopy ???
żeby stały bliżej zlewu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 11:46, 04 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Kobieta jest jak wino- im starsza tym dłużej musi siedzieć w piwnicy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marek
Gość
|
Wysłany: Nie 11:51, 19 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Do sklepu obuwniczego wchodzi mężczyzna. Zauważa piękne białe buty. Z zachwytem pyta ekspedientki:
- Jakie cudowne buty, ile kosztują?
- 10 tysięcy złotych.
- Oj, a czemu tak drogo?
- Bo to proszę pana jest unikat, ręcznie robione z ludzkiej skóry. Ale jeśli jest pan zainteresowany tym modelem to mamy jeszcze czarne, za 9,99.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marek
Gość
|
Wysłany: Nie 11:55, 19 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Przychodzi dwóch facetów obok Sejmu i słyszą jak krzyczą wszyscy:
Sto Lat! Sto lat!
Jeden do drugiego:
- Ktoś tam ma chyba urodziny.
- Nie. Wiek emerytalny ustalają.
|
|
Powrót do góry |
|
|
nigello
Dołączył: 05 Lis 2014
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:45, 07 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Moskwa. Zima. Śnieg. Chłopczyk rzuca śnieżkami. Nagle - brzęk tłuczonego szkła. Wybiega stróż, prawdziwy stróż - o surowej minie, z miotłą i goni chłopca. Chłopiec ucieka przed nim i myśli:
- Po co? Po co mi to wszystko? Po co mi ten cały image dziecka ulicy, te śnieżki, ci koledzy... Po co? Przecież odrobiłem już wszystkie lekcje i mógłbym leżeć w domu na łóżku i czytać książkę mego ulubionego pisarza - Ernesta Hemingwaya...
Hawana. Ernest Hemingway siedzi w swym pokoju, w ogromnej willi, dopisuje ostatnie zdanie kolejnego romansu i myśli:
- Po co? Po co mi to wszystko? O, jakże dość już mam tego wszystkiego! Tej Kuby, tych plaż, bananów, trzciny cukrowej, upałów i tych ludzi! Przecież mógłbym być w Paryżu. Mógłbym ze swoim najlepszym przyjacielem, Andre Maurois, w towarzystwie dwóch pięknych kurtyzan, popijając poranny aperitif prowadzić dysputy o sensie życia...
Paryż. Andre Maurois leży w sypialni na ogromnym łożu. Gładząc kształtne biodro pięknej kurtyzany i popijając poranny aperitif myśli:
- Po co? Po co mi to wszystko? Ten cały Paryż, ci grubi Francuzi, te tępe kurtyzany... Dość mam tej wieży Eiffla, z której plują mi na głowę! Mógłbym przecież być w Moskwie, gdzie mróz, śnieg, siedzieć u mego przyjaciela, Andrieja Płatonowa, przy szklance wódki i dyskutować o sensie życia...
Moskwa... Zima... Śnieg... Andriej Płatonow... W czapce uszance... W walonkach... Z miotłą... Goni małego chłopca i myśli:
- Ku*wa! Jak dogonię, to zaj**ię gnoja!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 10:43, 31 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Z więzienia ucieka więzień, który siedział tam 15 lat. Włamuje się do domu, szuka pieniędzy i broni, ale tylko znajduje młodą parę w łóżku. Rozkazuje facetowi wyjść z łóżka i przywiązuje go do krzesła. Podczas przywiązywania dziewczyny do łóżka, całuje ją w szyję, wstaje i idzie do łazienki. Kiedy tam siedzi, mąż mówi do żony:
- Słuchaj, to jest uciekinier z więzienia, spójrz na jego ubranie. Pewnie spędził mnóstwo czasu w pierdlu i nie dawno nie widział kobiety. Widziałem, jak całował cię w szyję. Jeśli będzie chciał seksu, nie opieraj się, nie narzekaj, rób, co ci każe, po prostu spraw mu przyjemność. Ten facet musi być niebezpieczny, jeśli się zezłości, zabije nas. Bądź silna, kotku. Kocham cię.
Na to jego żona:
- Nie całował mnie w szyję, tylko szeptał mi do ucha. Powiedział, że jest gejem i że jesteś śliczny. Spytał, czy mamy jakąś wazelinę w łazience. Bądź silny, kochanie, też cię kocham.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gRed v1.3 // Theme created by Sopel &
Programosy
|